Sztuczne zapłodnienie pozaustrojowe (in vitro; FIVET – ang. fertilizatio in vitro and embryo transfer) polega na zapłodnieniu komórki jajowej nasieniem męskim i uzyskaniu poczęcia ludzkiego poza organizmem kobiety za pomocą jednej z kilkunastu metod[1]. Innymi słowy procedura in vitro jest technicznym zabiegiem, od którego powodzenia zależy życie ludzkie.
Jakie były początki tej procedury?
Pierwsze eksperymenty dokonywano na płodach królika i szczura po ich wyjęciu z macicy i ponownej implantacji! Po pierwszym udokumentowanym narodzeniu królika, które miało miejsce w 1959 roku zaczęto prowadzić badania nad rozwojem płodu człowieka poza organizmem matki. W 1963 roku D. Petrucci zapłodnił w probówce gametę żeńską, a uzyskaną zygotę utrzymał przy życiu 59 dni. Pierwsze urodzenie dziecka poczętego w probówce (Louise Brown) odbyło się w 1978 roku w Szpitalu Publicznym w Oldham (Wielka Brytania). Przełomu tego dokonali Robert Edwards (embriolog, profesor uniwersytetu w Cambridge) i Patrick Steptoe (chirurg ginekolog i pionier laparoskopii). W 1984 roku przyszła na świat Zoe Leylan, dziecko które w stanie embrionalnym było zamrożone[2].
Pierwsze dziecko poczęte in vitro w Polsce
W Polsce pierwsze urodzenie w wyniku sztucznego zapłodnienia in vitro miało miejsce w Instytucie Położnictwa i Chorób Kobiecych profesora Mariana Szamatowicza w Białymstoku 12 listopada 1987 roku.
In vitro w liczbach
Od 1978 roku w wyniku pozaustrojowego połączenia gamet na świat przyszło około trzech milionów dzieci. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych przy wykorzystaniu tej metody rodzi się ich rocznie 10 tysięcy, w Europie Zachodniej 7 tysięcy, natomiast w Polsce około 1 tysiąca[3]. Według naukowców każdego roku dzięki metodzie in vitro rodzi się około 250 tysięcy dzieci[4].
Jeżeli chodzi o skuteczność, co w przypadku in vitro wynosi 20%, dla porównania, jeśli zdrowa para podejmuje codziennie akty seksualne w okresie płodnym (wynosi on od 3 do 5 dni cyklu), to prawdopodobieństwo poczęcia dziecka wynosi 37%[5].
Świadectwo osób powstałych metodą in vitro
Na jednym z portali internetowych (AnonymousUs.org), można przeczytać wiele opinii i świadectw osób, które poczęły się w wyniku procedury in vitro, a które obecnie wiedząc o tym fakcie cierpią próbując odnaleźć własną tożsamość. Oto jedno z nich:
„Jestem człowiekiem, a mimo to zostałem poczęty techniką, która ma swoje korzenie w hodowli zwierząt. A najgorsze jest to, że rolnicy bardziej troszczą się o pochodzenie swojego bydła niż kliniki in vitro o pochodzenie ludzi naszej epoki. Dziwnie się też czuję z tym, że moje geny pochodzą od dwójki osób, które nigdy się nie kochały, nigdy nie tańczyły razem, nigdy się nie spotkały”[6].
Obserwacje kliniczne wykazują, że dzieci, które podczas procedury in vitro jako zarodki zostały poddawane selekcji i wybrane do transferu, mają takie same problemy jak te, które uniknęły aborcji. Przez całe życie zadają sobie pytania o sens istnienia, o prawo do życia, co powoduje chaos i kompleks problemów psychicznych. Ponadto mogą obawiać się własnych rodziców lub chcieć same, podobnie jak rodzice, decydować o życiu własnego potomstwa. Dzieci z Zespołem Osoby Ocalonej są niepewne, lękliwe, towarzyszy im często wina egzystencjalna oraz maja trudności w kształtowaniu swojej tożsamości[7].
Ponad 40% kobiet poddających się procedurom sztucznego zapłodnienia pozaustrojowego doświadcza zaburzeń emocjonalnych i psychicznych, podobnie jak w zespołach poaborcyjnych[8].
Zagrożenia związane z programem in vitro
Przy założeniu maksymalnej skuteczności sztucznego zapłodnienia in vitro, która wynosi 20%, osiemdziesięcioro dzieci na sto ginie.
Wśród przyczyn dużej śmiertelności dzieci poczętych w próbówce należy wymienić: trudności w przebiegu procesu implantacji w macicy (tylko jeden na dziesięć zarodków wszczepia się w ścianę macicy) oraz nieprawidłowości w rozwoju embrionu[9]. Zarodki nadliczbowe (ang. spare embryos), które nie zostały transferowane do macicy, w celu późniejszego ich wykorzystania poddaje się zabiegowi kriokonserwacji, czyli zamrożeniu w ciekłym azocie o temperaturze ‑196ºC. Jednak w procesie za- i odmrażania 20% zarodków ginie. Często również ciąże uzyskane po implantacji na skutek zmian w chromosomach kończą się poronieniami spontanicznymi. W połowie klinik praktykujących wspomaganą prokreację zamrożonych jest ponad 75% zarodków, natomiast szacuje się, że na urodzenie jednego dziecka poczętego metodą sztucznego zapłodnienia przypada około 90 zniszczonych zarodków.
Tylko w Polsce w lodówkach przetrzymywanych jest około 60 tysięcy dzieci na najwcześniejszych etapie rozwoju. Z tych 60 tysięcy szanse na urodzenie będzie miało nie więcej niż 7 tysięcy dzieci[10].
Kolejnym zagrożeniem dla życia ludzkich embrionów jest preimplantacyjna diagnostyka genetyczna.
Wskaźnik selekcji zarodków ze względu na płeć w Stanach Zjednoczonych w 2005 roku wynosił 9%.
Badania przeprowadzone na przełomie 2004 i 2005 roku wśród 741 kobiet leczonych w Centrum Płodności przy Uniwersytecie Illinois w Chicago wykazały, że 49% z nich wyraziło chęć wyboru płci swojego dziecka. W takich przypadkach kryterium doboru zarodków pod względem płci staje się bezpośrednim zagrożeniem dla innych ludzkich embrionów, które wybranej przez rodziców płci nie posiadają[11].
Medyczne konsekwencje in vitro
1. Zgony noworodków
- Analiza 15 niezależnych badań naukowych, przeprowadzona przez amerykańskich naukowców wykazała 2‑krotnie większą śmiertelność noworodków poczętych w wyniku in vitro niż poczętych w naturalny sposób[12].
2. Wady wrodzone poczętych dzieci
- Australijskie badania 4000 dzieci urodzonych między 1993 a 1997 – 9% dzieci poczętych w trakcie procedury in vitroma wady wrodzone, natomiast 4,2% wśród potomstwa, którego życie powstało w naturalny sposób.
- Odsetek dzieci poczętych in vitro obciążonych więcej niż 1 wadą wrodzoną – 1,6%, w grupie kontrolnej — 0,5% [13]. Jako skutek owych następstw u dzieci obserwuje się wysoką częstotliwość występowania następujących schorzeń: zespół Beckwitha-Wiedemanna (9 razy częściej niż u dzieci poczętych w sposób naturalny)[14], syndrom Angelmana, Pradera-Williego lub zespół Silvera-Russella[15].
3. Wyższe ryzyko nowotworów
- Częstotliwość występowania złośliwego raka siatkówki u dzieci urodzonych w wyniku zapłodnienia in vitro jest od 5 do 7 razy większa niż u dzieci poczętych drogą naturalną[16].
4. Mózgowe porażenie dziecięce
- Dzieci urodzone w wyniku in vitro mają o 60% większe ryzyko wystąpienia u nich mózgowego porażenia dziecięcego niż dzieci poczęte w sposób naturalny. Gdy przy in vitro stosowana jest procedura kriokonserwacji ryzyko wzrasta o kolejne 230%[17].
5. Ciąże mnogie i niska masa urodzeniowa
- Procedura in vitro, w porównaniu z naturalnym zapłodnieniem, indukuje 20-krotny wzrost ryzyka wystąpienia ciąży bliźniaczej oraz 400-krotny wzrost pojawienia się ciąż potrójnych i poczwórnych. Natomiast prawdopodobieństwo wystąpienia ciąży pozamacicznej wynosi 8,3%. Z rządowego raportu USA wynika, iż 33,6% ciąż zapoczątkowanych w procedurze in vitroto ciąże mnogie, a z tychże ciąż rodzi się 51,3% dzieci.
- Skutkiem ciąży mnogiej jest również niższa masa ciała dziecka przychodzącego na świat (13–26,2% dzieci osiąga wagę ciała poniżej 2500 gramów) oraz wzrost przedwczesnych porodów, który waha się w granicach 24–29,3%[18].
6. Zespół hiperstymulacji jajników (OHSS – Ovarian Hyperstimulation Syndrome)
- występuje u około 2–4% kobiet poddawanych zabiegom in vitro. Szczególnie narażone są kobiety młode i szczupłe. OHSS charakteryzuje się powiększeniem jajników i zwiększoną przepuszczalnością naczyń krwionośnych. U kobiety mogą wówczas występować bóle brzucha, pojawia się płyn w jamie otrzewnej, opłucnej i osierdziu, a jajniki ulegają powiększeniu[19]. W ciężkiej postaci zespołu nadmiernej stymulacji jajników pojawia się wodobrzusze, a wielkość jajników przekracza 12 centymetrów. Konsekwencją może być zgon związany z występowaniem niewydolności nerek, zakrzepicy żylnej, zawału serca lub udaru niedokrwiennego mózgu. Łagodne formy zespołu (OHS) dotykają 25% kobiet poddających się procedurom in vitro, ciężka postać (OHSS) występuje natomiast u 0,1–2% pacjentek[20].
7. Zgony kobiet
- W jednym z numerów „British Medical Journal”, dr Susan Bewley podała, że w Wielkiej Brytanii w latach 2003–2005 odnotowano siedem przypadków śmierci kobiet w trakcie stosowania technik rozrodu wspomaganego. Sekcje zwłok potwierdziły, że bezpośrednią przyczyną zgonu były powikłania występujące w związku ze sztucznym zapłodnieniem.
- Ustalenia Brytyjczyków potwierdzają badania prowadzone w Holandii. Analiza przyczyn zgonów pokazała, że wskaźnik umieralności kobiet poddanych procedurom in vitro był znacznie wyższy niż ogólny wskaźnik zgonów położniczych (ciąża, poród i połóg). W Holandii odnotowano 42 zgony na 100 tys. ciąż zainicjowanych przez sztuczne zapłodnienie[21].
Przypisy:
- Por. A. Muszala, Sztuczne zapłodnienie pozaustrojowe, [w:] A. Muszala (red.), Encyklopedia bioetyki. Personalizm chrześcijański, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2009, s. 571.
- Por. J. Orzeszyna, Teologiczno-moralny aspekt niepłodności w małżeństwie, Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków 2005, s. 105–106.
- Por. J. Orzeszyna, dz.cyt., s. 106–106.
- Por. J. Dolista, Za wszelką cenę?, [w:] R. Bielecki (red. nacz.), W drodze. Miesięcznik poświęcony życiu chrześcijańskiemu, Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W DRODZE, s. 20.
- A.J. Wilcox, M.D., Ph.D., C.R. Weinberg, Ph.D., D.D Baird, Ph.D, Timing of Sexual Intercourse in Relation to Ovulation – Effects on the Propability of Conception, Survival of the Pregnancy, and Sex of the Baby, „New England Journal of Medicine” 1995, 333: 1517–1521.
- http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/co_czuja_ludzie_poczeci_metoda_in_vitro, 25.09.2011.
- Por. M. Jakimiuk, Psychiczne konsekwencje poczęcia człowieka metodą in vitro, [w:] M. Szumowski (red.), Usłyszeć krzyk dziecka! Etyczne aspekty medycyny, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa 2009, s. 125–126.
- Por. M. Jakimiuk, Psychiczne konsekwencje poczęcia człowieka metodą in vitro, [w:] M. Szumowski (red.), Usłyszeć krzyk dziecka! Etyczne aspekty medycyny, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa 2009, s. 121.
- Por. J. Orzeszyna, dz.cyt., s.130.
- Ł. Szymański, In vitro, Wydawnictwo PETRUS, Kraków 2009, s. 37.
- Por. Ł. Szymański, In vitro, Wydawnictwo PETRUS, Kraków 2009, s. 37–42.
- R. Jackson, K. Gibson, Y. Wu, M. Croughan, Perinatal Outcomes in Singletons Following In Vitro Fertilization: A Meta-Analysis, „Obstetrics&Gynecology”, Vol. 103, no 3, March 2004.
- M. Hansen, J. Kurinczuk, C. Bower, S. Webb, The risk of major birth defects after intracytoplasmic sperm injection and in vitro fertilization, „N Eng J Med.”, 2002 Mar 7; 346 (10): 725–30.
- R. Gisden, J. Trasler, D. Lucifero, M. Faddy, Rare congenital disorders, imprinted genes, and Assisted reproductive technique, „Lancet”, Vol. 361, June 7, 2003, p. 1975.
- B. Piecha, Sama prawda o in vitro, w: „Nasz Dziennik”, nr 247 (3873), z dnia 21 października 2010 s. 13.
- B. Piecha, Sama prawda o in vitro, w: „Nasz Dziennik”, nr 247 (3873), z dnia 21 października 2010 s. 13.
- D. Hvidtjern, J. Grove, D. Schnedel, M. Vaeth, E. Ernst, L. Nielsen, P. Thorsen, Cerebral palsy among children born after In vitro fertilization: the role of pretem delivery – a population based, cohort study, „Pediatrics”, Vol. 118, Number 2, August 2006.
- Por. J. Orzeszyna, dz.cyt., s.133.
- Por. I. Świerdzewska, Dlaczego nie in vitro, „Kościół o metodzie in vitro. Bioetyka Katolicka”, dodatek do Gościa Niedzielnego, 13 grudnia 2009, s. 8.
- Por. ba, Medyczne konsekwencje in vitro, „Służba Życiu. Zeszyty problemowe”, nr 2/2006, s. 23.
- S. Bewley, L. Foo, P. Braude, Adverse outcomes from IVF, w: „British Medical Journal” 2011; 342:d436.